Kevin Spacey
Kevin Spacey, hollywoodzki złoty chłopiec, owiany jest mgiełką tajemnicy. Sam kiedyś przyznał: "nikt nie wie, kim jestem naprawdę i mam nadzieję, że ten stan rzeczy się utrzyma, gdyż jest on bardzo korzystny dla mnie jako aktora." Jak udało mu się zachować prywatność w Hollywood, mimo otoczenia wścibskimi mediami, pozostaje zagadką. Przyznać trzeba, że jedyny długotrwały związek, do którego Kevin się przyznaje, to znajomość z jego psem Legacy (kundlem znalezionym na ulicach Los Angeles). Zapytany, czy kiedykolwiek był żonaty odparł "Ooo...jej...byłem blisko." Wiemy, że Kevin Spacey urodził się w New Jersey i wychował w południowej Kalifornii. Wiemy, że matka była sekretarką, a ojciec autorem książek technicznych i że młody Kevin został wysłany do Akademii Wojskowej w Northridge. Szkoła ta o niezwykle surowej dyscyplinie była karą za wywołanie przez Kevina pożaru, efektu dziecięcych zabaw zapałkami. Spacey pozostawał w szkole przez dwa lata czarną owcą, aż został dyscyplinarnie usunięty za wywoływanie bójek wśród kolegów. Potem uczył się w różnych miejscach, nawet uczęszczał do prestiżowej Julliard School, z której też zrezygnował tuż przez zrobieniem dyplomu. Imał się różnych zajęć, m.in. sprzedawał buty ("sklep, w którym pracowałem, wkrótce splajtował. Chciałbym serdecznie przeprosić właściciela"). Przeprowadził się do Nowego Jorku, grywał w teatrach i w telewizji. Debiutem filmowym Spacey'a była rola złodzieja w "Zgadze" w 1986 roku. Potem błyskawicznie zaczęły sypać się oferty coraz większych ról: nowojorskiego maklera w "Pracującej dziewczynie", postrzelonego współlokatora Henry Millera w "Henry i June" i tytułowego bohatera Clarence'a Darrowa w "Mecenas Darrow". Przełom nastąpił w 1992 roku, kiedy to zagrał agenta nieruchomości w filmie "Glengarry Glen Ross". Dwa lata później dostał rolę w produkcji "Szkoła Buddy'ego" - wciąż uważa ją za najlepszą w swej karierze. Następne trzy lata to nieprzerwane pasmo sukcesów związanych z rolami w mrocznych filmach jak "Tajemnice Los Angeles", "Epidemia" czy "Siedem". W 1996 roku dostał Oscara za drugoplanową role w filmie "Podejrzani". Drugą statuetkę otrzymał za główną rolę w "American Beauty". Wciela się na ogół w postaci prawników, biznesmenów i gangsterów. "Zawsze grywa skomplikowane i złożone osoby, które przy okazji są najbardziej inteligentnymi postaciami w filmie" - mówią o nim współpracownicy.